www.mmaquiz.fora.pl

Y2J

MMAQ 15: Scythe vs. dch III (22.1.2012)

Początek gali - 20:00.

Preliminary card

UFC Division: Dante (0-1) vs. Tony Rock (0-1)
Pierwszą galę w 2012 roku otwiera powrót fightera, który walczył raz i to na MMAQ 1 w listopadzie 2010! Legenda pro-wrestlingu powraca do MMA i tym razem zamierza zapisać się w historii. Dante zadebiutował na ostatniej gali, gdzie przegrał twardy bój z Gunjackiem. Zobaczymy jakie postępy zdołał poczynić Tony Rock w ciągu prawie 14 miesięcy od jego pierwszej walki. Dante miał znacznie mniej czasu na zmiany, ale z drugiej strony będzie "świeższym" fighterem. Zobaczymy czy ring rust będzie dla Tony'ego problemem.

UFC Division: Batista (1-3) vs. Joga (1-7)
Obaj zawodnicy posiadają zwycięstwo nad Vaclavem. 22 stycznia któryś z nich będzie mógł dopisać do swego rekordu kolejne. Joga będzie w tej walce bardziej doświadczonym zawodnikiem - debiutował na MMAQ 2, a łącznie stoczył 8 walk, z czego trzy, mimo porażek, dostawały nagrodę Fight of the Night. Batista jednak nie zamierza zakończyć wygrywania na jednym pojedynku. Zawodnik ten dzielnie walczył z ajfanem w jego ulubionej dywizji KSW, a ostatnio odbił sobie pierwsz porażki efektownym nokautem. 2 zwycięstwa w rekordzie któregoś z tych fighterów będą wyglądały znacznie lepiej.

UFC Division: Gunjack1 (1-0) vs. Amarru (4-5)
W swoim debiucie Gunjack wywalczył zwycięstwo nad Dante. Tym razem dostanie pojedynek ze znacznie bardziej doświadczonym zawodnikiem. Po przeciwnej stronie Octagonu stanie Amarru, swego rodzaju Josh Barnett MMAQ. Niektórzy twierdzą, że gdyby skupił się na MMA zamiast kursować między tym sportem a pro-wrestlingiem, wyszedłby na tym dużo lepiej i mógłby osiągnąć sukces. Na razie jednak musi pokonać młodego wilka w postaci Gunjacka, któremu występy w MMAQ spodobały się od razu. Nowa, świeża krew kontra doświadczenie i pojedynki z takimi zawodnikami jak Scythe, Y2J czy Higuan. Co wygra - przekonamy się na MMAQ 15.

Main card

UFC Division: BRKSTRM (3-4) vs. Mata (4-8)
BRK wrócił do MMAQ jako zastępstwo w ostatniej chwili. Po 5 miesiącach przerwy pokonał nieprzygotowanego do walki w dywizji UFC Higuana, jednak zwycięstwo pozostaje niemniej imponujące. Zawodnikiem, któremu nie podobało się to zwycięstwo był na pewno Mata - kolega Higuana z teamu. Ten bardzo doświadczony i twardy zawodnik będzie próbował pomścić porażkę sparring partnera. Nie dajcie się zmylić rekordem Maty - zawodnik ten regularnie walczy i sprawia problemy czołówce MMAQ, czyli takim fighterom jak Scythe, Saryang-Heika czy Jacek. Posiada też zwycięstwa w dywizji UFC nad obecnym mistrzem - Y2J'em, Rzeźnikiem, czy w przyjacielskim pojedynku z Higuanem. BRK zaś zamierza wrócić do walk na stałe i chciałby zbudować ładny winning streak żeby zbliżyć się do czołówki dywizji. Zapowiada się ciekawie.

UFC Division: ajfan (9-3) vs. Pietrek (2-1)
Pędzący jak burza ajfan na pewno troszkę zwolnił po porażce z Jackiem i zakończeniu steaku, ale zwycięstwo z Jogą podpowiada nam, że motywacja tego młodego zawodnika wcale nie zmalała. Wygląda na to, że po raz pierwszy w swojej karierze zamierza zadomowić się w dywizji UFC. Na MMAQ dostanie walkę, o którą prosił już przed poprzednią galą. Jego przeciwnikiem będzie wciąż nowy, ale bardzo dobrze zapowiadający się fighter - Pietrek. Po dwóch błyskawicznych nokautach jego skrzydła troszeczkę podciął Jacek, więc teraz powinien być jeszcze bardziej zdeterminowany by zwyciężyć. Przepowiadamy bardzo dobrą walkę.

World Division: Saryang-Heika (6-6) vs. Higuan (6-8)
Motywem przedownim MMAQ 15 jest liczba 3 i to zdecydowanie nie dlatego, że jest dzielnikiem 15. Można powiedzieć, że na tej gali będziemy mieli 3 main eventy. Każdy z tych main eventów będzie trzecim spotkaniem poszczególnych zawodników. W każdej pojedynku wynik brzmi 2:0, więc trzeci pojedynek będzie albo kropką nad i na jakiś czas lub też pokazaniem, że potrafi się pokonać archrywala już teraz. 8 maja 2011 Saryang znokautował Higuana w walce, gdzie w narożnikach obu panów stanęli ich sportowi idole - odpowiednio Shogun Rua i Nate Marquardt. 23 października Higuan walczył bardzo dzielnie w dywizji World, gdzie Saryang brylował i był bardzo bliski sprawienia niespodzianki. W trzecim pojedynku panowie zmierzą się znowu w dywizji World, a zwycięzca poszybuje w górę rankingu. Czy Saryang przybliży się do trzeciej walki ze Scytherem, czy też Higuan zaliczy największe zwycięstwo w swojej karierze?

MMAQ UFC Championship: Y2J (c) (11-4) vs. Jacek_D (8-4)
3 kwietnia 2011 Y2J powrócił do dywizji UFC i w walce wieczoru wygrał z Jackiem przez submission. 5 miesięcy później walka zakończyła się tak samo. Jednak w żadnym z tych pojedynków stawka nie była tak wielka jak będzie to miało miejsce 22 stycznia. Jacek będzie bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek by wygrać z Y2J'em, gdyż tym razem do wygrania jest MMAQ UFC Championship. Z drugiej strony Y2J na pewno nie będzie chciał rozstać się tak szybko z pasem, o który bił się z dch łącznie 10 rund. Ta walka może również potrwać 5 rund; zobaczymy więc kto wytrzyma psychicznie, komu wystarczy kondycji i kto zabierze tytuł do domu efektownie rozpoczynając rok 2012.

MMAQ World Championship: Scythe (c) (6-2) vs. dch99 (10-3)
Tego pojedynku tak naprawdę chyba nie trzeba zapowiadać. Największy money match i największy dream match jaki możemy sobie wyobrazić po 14 miesiącach istnienia MMAQ. Gdy na MMAQ 4 Scythe wychodził do półfinału turnieju o UFC title nie spodziewał się, że dch będzie tak szybki. Po szokującym nokaucie Scythe wrócił do swojej dywizji World. Jednak nie mógł pogodzić się z tą porażką, więc postanowił wywalczyć prawo walki o pas. Na MMAQ 12: Fight of the Year Scythe i dch zmierzyli się ponownie. Tym razem walka trwała 5 rund i mimo chęci i motywacji Scythera, dch znowu okazał się być odrobinę szybszy jednocześnie broniąc tytułu. Po walce z ust Scythera padło kilka słów, które nie spodobały się ówczesnemu mistrzowi. Teraz sytuacja się odwraca. Po stracie pasa dch od razu chciał mierzyć się ze Scytherem po raz kolejny, obojętnie w jakiej dywizji. Pod nieobecność mistrza World dch przeszedł do jego dywizji i pokonał wiecznego contendera - Saryanga - tym samym zyskując szansę walki o pas. dch jako jedyny potrafił pokonać Scythera i to dwukrotnie. Tym razem dostanie to czego chce, czyli trzeciej walki. Scythe nigdy nie przegrał w dywizji World, a wygrana z dch byłaby niewątpliwie jednym z najważniejszych i najbardziej satysfakcjonujących victorii w jego karierze. To nasz dream match, fakt pozostaje faktem - obaj fighterzy to absolutna czołówka MMAQ, obaj są filarami swoich dywizji od początku istnienia organizacji. Tym razem role się odwracają, to dch idzie na polowanie. 22 stycznia przekonamy się czy uda mu się wedrzeć na terytorium wroga i odebrać to co dla niego najcenniejsze - World Title.